Pora na zmianę modelu sprzedaży

Niektóre sposoby myślenia i strategie nam nie sprzyjają.

Pewien młody człowiek postanowił pewnego dnia, że chciałby stanąć własną stopą na Księżycu. Aby tego dokonać, zdecydował się poznać budowę wszechświata i znaleźć sposób na realizację swojego planu. Wszystko działo się jeszcze przed narodzinami Newtona.

Zaczął od nauki Arystotelesa, który widział wszechświat jako sferyczne warstwy wokół Ziemi. Według Ptolemeusza gwiazdy i księżyc znajdowały się na powierzchni właśnie takiej sfery niebieskiej po to, aby mogły poruszać się wokół Ziemi. Obowiązywała wtedy zasada, że ciała niebieskie poruszają się ruchem doskonałym, czyli jednostajnym po okręgu. Sfera niebieska była czymś stałym, po czym można było na przykład chodzić.

Nasz bohater pomyślał sobie, że gdyby udało mu się w jakiś sposób dotrzeć do takiej sfery, mógłby dalej już pieszo dojść do satelity Ziemi.

Okazało się jednak, że obserwowany ruch planet na niebie wcale nie był jednostajny i doskonały, a tor ich ruchu wyglądał inaczej niż się spodziewano. Trafność opisywanego modelu była więc wątpliwa. Piotr mógł mieć pewne obawy, czy taki opis wszechświata jest prawdziwy. Szukał więc dalej wskazówek.

Arystarch z Samos mierząc wielkości i odległości do ciał niebieskich stwierdził, że Słońce jest znacznie większe od Ziemi. Uznał, że jest mało prawdopodobne, aby tak ogromne Słońce krążyło wokół niewielkiej Ziemi i że lepiej byłoby uznać, że to Ziemia obiega Słońce. Nie chciano go jednak posłuchać.

Nasz bohater zauważył, że ludzie wiedzieli o wielu bardzo słabych stronach uznawanego systemu, ale w ogóle nie chcieli ich dostrzegać. Unikali zmian sposobu myślenia. Wciąż tworzyli jakieś teorie tłumaczące te nieścisłości.

Ogromny przewrót przyniosła teoria Kopernika, ale spór o jej słuszność trwał bardzo długo. Dzieło polskiego astronoma znajdowało się przez około 200 lat wśród ksiąg zakazanych, a osoba Kopernika nie była w naszym kraju zbyt popularna.

To wzbudziło u naszego bohatera wątpliwości. Uznał, że coś z tym umiejscowieniem Księżyca i możliwością dotarcia do niego w zakładany sposób może być nie tak. Nadal jednak chciał wierzyć, że jest on umieszczony na sferze niebieskiej i że wystarczyłoby dolecieć do takiej sfery, aby pieszo wybrać się na Księżyc. Pomimo wątpliwości także i on ostatecznie nie zmienił sposobu myślenia. 

Czy słusznie?

Jakiś czas później Isaak Newton siedział podobno pod jabłonią, a spadające na jego głowę jabłko przywiodło mu na myśl, że upadek rzeczy na Ziemię i ruch ciał niebieskich są powodowane przez tę samą siłę, czyli grawitację. Sfery niebieskie nie istnieją. Newton wynalazł też rachunek różniczkowy po to właśnie, żeby świat dowiedział się, dlaczego planety krążą nie po okręgu, ale po orbitach eliptycznych.

Nasz bohater dowiedział się, że nie doszedłby na własnych nogach do satelity Ziemi.

Dobrze, że zaprzestał próby realizacji swoich zamierzeń w taki sposób.

Czy jednak prawo powszechnego ciążenia dobrze opisuje dziś ruch i pozycje ciał w kosmosie?
Tak sądzono do czasu, aż odkryto zjawisko zakrzywiania czasoprzestrzeni…

Takie zmiany paradygmatu dawniej przebiegały raz na kilkaset lat. Dziś dzieje się to raz na kilka lat, a w niektórych branżach nawet częściej niż raz w roku.
Dawniej hołdowanie znanym schematom mogło być korzystne, bo było zgodne ze sposobem myślenia większości ludzi. Sprawdzało się w praktyce.

Jeśli coś przyniosło sukces w przeszłości, powielanie tego działania wciąż okazywało się korzystne w przyszłości.

Dziś takie myślenie bardzo często już się nie sprawdza.
Przekonanie o korzyściach wynikających z doświadczeń jednak pozostało.

Jak to się ma do modeli sprzedażowych?

Strategie zmiany sposobu myślenia i działania mogą być i w tym wypadku podobne.

Sprzedaż jest bardzo dynamiczną dziedziną, która szybko się zmienia. My jednak mamy tendencję do pracy w dłuższym czasie według utartych, coraz mniej skutecznych systemów. Wiele stosowanych obecnie w praktyce firm technik sprzedaży pochodzi sprzed niemal 100 lat. Używamy ich w zasadzie od czasu opublikowania w 1925 roku pierwszej „Psychologii Sprzedaży” Edwarda K. Stronga.

Co prawda, podobnie jak nasz bohater Piotr dostrzegamy, że coraz trudniej zmienić decyzje i nawyki klientów, sprzedać, że coraz trudniej realizować plany. Dokonujemy jednak jedynie niewielkich korekt w swoim działaniu.

Rynek zmienia się dynamicznie.
Klienci zmienili i wciąż zmieniają sposoby kupowania.
Osoby zajmujące się sprzedażą niestety nie modyfikują znacząco sposobu promocji i sprzedaży.
Ilu Koperników proponujących nowe rozwiązania już zignorowaliśmy?

Czas zacząć stosować najnowsze modele sprzedażowe, które lepiej sprawdzają się na obecnym rynku. Należą do nich m.in. Narracyjny Model Sprzedaży czy New Challenge Sales Model, które wykorzystują inne, bardzo naturalne, niedoceniane dotąd dobre praktyki. Każdy z modeli to pewnego rodzaju koszyk najlepszych praktyk. To strategie najlepszych, które dodatkowo opierają się na najnowszych badaniach prowadzonych na olbrzymiej próbie oraz kilku ostatnich Nagrodach Nobla.

Pozwalają nie tylko bardzo naturalnie zwiększyć skuteczność przekazu, zrealizować cele, ale też na przykład umożliwiają promocję wieloproduktową w trakcie krótkiej rozmowy z klientem.

Model New Challenge Sales stanowi praktyki najlepszych.
To koszyk nowych narzędzi, z których poszczególne osoby mogą korzystać zgodnie z własną osobowością, stylem i potrzebami biznesowymi.

Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą!

www.yourlife.pl

 

Zapraszamy do polubienia naszej strony:
https://www.facebook.com/yourlife.edu/